Katiadnia maja 26 2009 10:59:28
Czasem patrzę na swoją kochaną Candy jak wskakuje mi to piętnaście kilo mojego szczęścia na sarnich nogach, na kolana, gdy zdarza mi się chlipać, zlizuje łzy z policzków, biegnie po zabawkę i wciska do ręki, żebym tylko nie była już smutna... Albo Busia http://www.fronolow.pl/photogallery.php?photo_id=1181, już nie żyjąca, jak przyniosła Ani, chorej na jakieś grypsko swoją kość z zupy i taką cieknącą nosem podsuwała jej na poduszkę, żeby Ania zjadła, bo jest chora... Eeee łezki pociekły... Przytulam ciepło Myszkin, to okropnie boli jak przyjaciel odchodzi...
Admindnia maja 26 2009 11:20:48
we Fronołowie umarła ?
Myszkindnia maja 26 2009 13:16:33
miałam ją 17 lat.....w sobotę straciła przytomność...i musiałam ją w Siemiatyczach uśpić...i to w dodatku w moje imieniny.....a Myszkin to własnie od niej.....sunia nazywała się Mysza. Dzięki dziewczyny za współczucie..
Admindnia maja 26 2009 19:08:06
pieski mają swojego boga i idą do swojego nieba ...
pewnie Mysza poczeka tam na Ciebie bo to niedaleko od naszego, tak myślę
Myszkindnia maja 27 2009 08:05:21
dołączyła do mojej Babci i razem spacerują...tak jak to robiły we Fronołowie
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych mieszkańców Fronołowa.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Dodaj do ulubionych
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym mieszkańcem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.